Zaloguj
Reklama

Kłopoty z kręgosłupem? Winne mogą być zęby!

Autorzy: Izabela Jędruch
Ból pleców
Fot. Pantherstock
Ból pleców
(5)

Kolejny dowód na to, że prawidłowa praca zgryzu to nie tylko kwestia estetyki, ale także naszego zdrowia. Jeśli dokuczają ci bóle głowy, karku, poranne napięcie w mięśniach twarzy, zgrzytanie zębami lub problemy z kręgosłupem, stomatolodzy doradzają, byś sprawdził stan swoich zębów. Te bowiem mogą mieć bezpośredni wpływ na naszą postawę, a nawet motorykę.

Reklama

Krzywy zgryz = krzywy kręgosłup

Wady postawy, za które odpowiedzialne są problemy z zębami? Wbrew pozorom to bardzo prawdopodobna sytuacja. Krzywy zgryz i źle kontaktujące się zęby to nieprawidłowości, które mogą wpłynąć niekorzystnie na naszą kondycję, samopoczucie, a przede wszystkim zdrowie. Specjaliści podkreślają, że okluzja, czyli mechanizm stykania się zębów górnych z zębami dolnymi to podstawa dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.

- Okluzja, czyli sposób, w jaki nasze zęby stykają się ze sobą jest nie bez znaczenia dla naszego układu żucia oraz układu mięśniowo-szkieletowego. Może to mieć kolosalny wpływ na kondycję kręgosłupa, szyi, tułowia, ramion, nóg, na cały układ motoryczny. Zęby oprócz znanych nam funkcji, jak rozdrabnianie i przeżuwanie pokarmu, pełnią również inną kluczową rolę - to jest stabilizują czaszkę podczas mechanizmu okluzji. Prawidłowo funkcjonujący zgryz, tzn. gdy występuje równowaga sił mechanicznych, stanowi wsparcie dla prawidłowej pozycji głowy i kręgosłupa podczas przeżuwania i przełykania pokarmu. Jeśli tego zabraknie, narażamy się na szereg zaburzeń z konsekwencjami dla całego organizmu – mówi lek. stom. Dorota Stankowska, autorka poradnika „Bądź bystry u dentysty”, specjalizująca się w leczeniu okluzji. 

Do jakich nieprawidłowości mogą doprowadzić zaburzenia okluzji zębów i niewłaściwie kontaktujący się zgryz? Zaciśnięte zęby i zgrzytanie zębami zwiększają napięcia mięśni, co z kolei może powodować dokuczliwe bóle głowy podobne do migren, bóle oczu, szyi, ramion i karku.

Kolejne niepokojące sygnały to przeskakiwanie i trzaski w stawie skroniowo-żuchwowym, napięcie mięśni twarzy, kruszenie i ścieranie się zębów, mobilność zębów, ich utrata, ale także właśnie większa tendencja do problemów z kręgosłupem.

Zęby dyktują postawę ciała

Zaburzenia okluzji zębów mogą doprowadzić do nieprawidłowej postawy ciała, zaburzeń równowagi, koordynacji ruchowej, tym bardziej że czaszka to najcięższy element ludzkiego ciała – waży średnio 4 kg. Taki ciężar, któremu towarzyszą nieprawidłowości, nie pozostaje neutralny dla naszego kręgosłupa.

- Wystarczy wyobrazić sobie, że układ kostny człowieka jest jak puzzle. Żuchwę łączy z czaszką sieć więzadeł i mięśni. Praca tych dwóch elementów musi być zsynchronizowana, ponieważ odnosi się do prawidłowej pozycji głowy, a co za tym idzie odpowiedniej, zdrowej postawy ciała. Mięśnie odpowiedzialne za otwieranie i zamykanie ust generują ogromne siły podczas żucia i zaciskania zębów. Jeśli więc jeden z tych elementów, w tym wypadku szczęka, nie będzie prawidłowo wsparta, zęby górne i dolne nie będą się prawidłowo kontaktować, to równowaga sił zostanie zachwiana i wpłynie to destrukcyjnie na inne części „układanki” – wyjaśnia stomatolog.

Dlatego też wszelkie zaburzenia w ułożeniu szczęki i zębów będą zaburzać stabilizację czaszki. Z biegiem czasu te nieprawidłowości będą się utrwalać. Napięte mięśnie twarzy mogą powodować doprzednią pozycję głowy, a to napięcia mięśni szyi. W efekcie może to doprowadzić do wad postawy m.in. takich jak lordoza odcinka lędźwiowego i szyjnego lub kifoza.

W jednym z badań okazało się, że u zdrowych szczurów, u których sztucznie wytworzono nieprawidłowy zgryz, w krótkim czasie pojawiła się skolioza. Podobnie wygląda to w przypadku ludzi. Wielu badaczy przyznaje, że istnieją wiarygodne dowody naukowe potwierdzające większą częstotliwość występowania skoliozy u osób z wadami zgryzu. Dotyczy to choćby skoliozy idiopatycznej, która jest skrzywieniem kręgosłupa o nieznanym pochodzeniu, deformacją często występującą wśród młodzieży.

Pozostałe schorzenia, do których mogą doprowadzić zaburzenia w stawie skroniowo-żuchwowym to zaburzenia snu m.in. chrapanie oraz bezdech senny, zapalenie zatok, częste infekcje ucha oraz fibromialgia, czyli przewlekła niezapalna choroba reumatyczna tkanek miękkich.

fot. shutterstock

Jak uniknąć wad postawy? Zadbaj o wczesną profilaktykę

W stomatologii badanie relacji pomiędzy zaburzeniami zgryzu a kręgosłupa budzi coraz większe zainteresowanie. Tym bardziej że źródła patologii układu żucia są wieloczynnikowym problemem.

Powodów choroby okluzyjnej zębów naukowcy upatrują w czynnikach środowiskowych np. stresie, ale również w czynnikach genetycznych. Wśród nich są wady zgryzu, ale mogą być to też wady szkieletowe, wyrzynające się pod niewłaściwym kątem ósemki, a nawet niedopasowanie w zgryzie wypełnienia – zbyt płaskie lub wysokie.

Wszelkie zaburzenia w stawie skroniowo-żuchwowym można i należy leczyć. Specjaliści podkreślają, że z tego względu kluczowa jest profilaktyka od jak najwcześniejszych lat. Już małe dzieci i nastolatkowie, u których wykształca się krzywy zgryz, mogą mieć predyspozycje do skrzywień kręgosłupa. Dzieje się to ze względu na dynamiczny rozwój i plastyczne kości, które są podatne na wszelkie zaburzenia i nieprawidłowości na etapie wzrostu struktur kostnych, który trwa do 18-21 roku życia. Jak wygląda leczenie zaburzeń okluzji?

– Najważniejsze to udać się do stomatologa specjalizującego się w terapii zaburzeń okluzji zębów, niestety wciąż to temat traktowany po macoszemu, na studiach stomatologicznych praktycznie nieobecny. W przypadku młodych pacjentów najlepiej przeciwdziałać poprzez terapię ortodontyczną, u osób dorosłych również zalecana jest korekta wad zgryzu, ale tu dochodzi jeszcze kilka metod leczenia: odbudowa zębów, wyrównanie zgryzu tzw. ekwilibracja, czasem konieczna jest operacja ortognatyczna wykonana przez chirurga szczękowego. Plan leczenia zawsze jest dobierany indywidualnie do pacjenta i poprzedzony dokładnym badaniem i diagnostyką. Możemy śledzić na bieżąco przebieg leczenia choroby okluzyjnej zębów i jego postępy, aż do całkowitego wyrównania zębów górnych z dolnymi. Korekta zaawansowanych zaburzeń zgryzu i tak jest mniej skomplikowana, aniżeli leczenie wad kręgosłupa – mówi dr Stankowska. 

Piśmiennictwo

Informacja prasowa


Reklama
(5)
Komentarze