Robotyka w leczeniu zepsutych zębów

Nowoczesne technologie szybko zmieniają opiekę dentystyczną. W Stanach Zjednoczonych naukowcy testują system, który może przenikać nawet do mniej dostępnych miejsc w jamie ustnej.
Ze względu na złożoność anatomiczną kanały korzeniowe zębów są jedną z najbardziej wymagających przestrzeni w jamie jamy ustnej.
Często zdarza się, że drobnoustroje, których nie można całkowicie usunąć z narożników kanału, powodują problemy i infekcje długoterminowe. Diagnoza jest obecnie znacznie ograniczona pomimo postępu technologicznego. Wkrótce jednak lekarze mogą mieć nowe narzędzie do pokonania tych problemów - mikroroboty.
Nowe badanie stomatologów z USA wykazało, że mikroroboty mogą działać z dużą dokładnością w dostępie do kanału głównego. Naukowcy opisali dwie wersje robotów.
Maszyny, które naukowcy testowali zbudowane są z tlenku żelaza, który jest już zatwierdzony przez władze USA do użytku medycznego.
Pierwsza platforma wysyła dużą liczbę robotów za pomocą magnesów do ukierunkowanych miejsc w jamie ustnej, gdzie zakłócają i usuwają warstwy utworzone przez mikroorganizmy.
Druga platforma wykorzystuje druk 3D do tworzenia miniaturowych robotów w kształcie helisy wyposażonej w tlenki żelaza. Ponadto helisy te są kontrolowane przez pole magnetyczne, aby poruszać się w kanale korzeniowym i transportować substancje bioaktywne lub leki, które następnie zrelaksują się na miejscu i trafi w obszar, w którym powinien działać lek.
Diagnoza i leczenie w jednym
– Jednym z ważnych aspektów jest możliwość zarówno zastosowania diagnostycznego, jak i terapeutycznego. Możemy nie tylko zniszczyć biofilm, ale także do uzyskania. To pozwoli nam ustalić, jakie mikroorganizmy faktycznie spowodowały infekcję zęba. Ponadto zdolność dostosowywania się do wąskich i twardych przestrzeni w kanale korzeniowym pozwala na bardziej wydajne dezynfekcję w porównaniu z obecnie używanymi technologiami – mówi stomatolog Alaa Babeer, główna autorka badania.
Zespół badawczy nie przetestował jeszcze mikrorobotów na żywych organizmach, ale tylko na modelu ludzkich zębów w laboratorium.